-Witaj piękna- spojrzał się na mnie i uśmiechnął wręczając mi różę.
-Cześć Justin- uśmiechnęłam się do niego i wzięłam podarunek- Dziękuję, jest piękna- spojrzałam się na niego i przytuliłam go. Oderwałam się od niego i poszłam do kuchni wstawić kwiatka do wazonu.
-Przyniosłem kilka filmów do obejrzenia i prowiant- Justin wszedł do kuchni i postawił wszystko na blacie.
-To wspaniale- uśmiechnęłam się do niego wsypując chipsy, żelki i cukierki do misek. Justin nalał nam picia i poszliśmy z tym wszystkim do salonu. Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Spojrzeliśmy po sobie ze zdziwieniem bo nikogo się nie spodziewaliśmy. Poszłam otworzyć drzwi w których ujrzałam moją przyjaciółkę.
-Cześć! Nie przeszkadzam? Postanowiłam wpaść z filmami i lodami!- wykrzyczała Jasmine a ja zaczęłam się śmiać i wpuściłam ją do środka. Spojrzała się na mnie pytająco a ja pokręciłam głową.
-Madison! Idziesz? Chcę włączyć film- wyszedł Justin zza rogu i spojrzał na mnie i Jas pytająco.
-Justin, to moja przyjaciółka, Jasmine, wpadła z takim samym pomysłem jak Ty- przedstawiłam Justina, Jasmine nadal głupio się śmiejąc.
-Cześć Justin, Madison dużo dobrego mi o tobie opowiadała- wypaliła Jasmine a ja zarumieniłam się i schowałam twarz we włosach.
-Może pójdziemy oglądać we trzech?- zaproponował Justin.
-Okej...- odparłam nieśmiało, patrząc na swoje stopy. Jasmine ruszyła pierwsza do kuchni a ja zostałam z Justinem sama.
-Madison, spójrz na mnie- rozkazał mi a ja nadal patrzałam się na swoje czarne skarpetki.-Madison.. no chodź tu- przeciągnął 'o' w moim imieniu i otworzył swoje ramiona abym się do niego przytuliła. I już po chwili staliśmy w objęciach. Trwało to dość długo bo kilka minut. Oderwaliśmy się od siebie i Justin złapał mnie za rękę i pociągnął mnie do salonu. Usiedliśmy koło siebie na kanapie a Jas włączyła horror i usiadła na podłodze. Film się jeszcze dobrze nie zaczął a ja umierałam ze strachu i nawet na mało strasznej scenie piszczałam ze strachu. Nagle na ekranie pojawiła się twarz ducha dziewczynki krzyczący, a ja zaczęłam tak samo krzyczeć. Justin przyciągnął mnie do siebie a ja schowałam twarz pod jego czarną bluzą. Jeszcze bardziej mnie przytulił i pocałował w policzek. Gdy film się skończył odetchnęłam z ulgą i już po chwili włączyliśmy komedię. We trójkę śmieliśmy się w niebogłosy. Po kilku godzinach oglądania była już godzina 22 więc Jasmine zaczęła zbierać się do domu. Pocałowała mnie w policzek i wyszła.
-Fajna z niej dziewczyna- powiedział Justin gdy Jasmine wyszła.
-No, znam się z nią od dzieciństwa, i w życiu nie zastąpiłabym jej na jakąś inną dziewczynę. Jest najlepsza- uśmiechnęłam się do Justina i usiadłam obok niego.
-Jesteś wspaniała- nagle wypalił Justin. Spojrzałam się na niego zarumieniona a on siedział cały czerwony ze spuszczoną głową.
-Ty też jesteś wspaniały- przyznałam i pochyliłam się nad nim i pocałowałam go w kącik ust przez co się uśmiechnął.
-Na mnie niestety już czas- powiedział smutno Justin i wstał kierując się w stronę drzwi. Poszłam za nim i oparłam się o szafę- Dobranoc kochanie- obrócił się do mnie Justin i pocałował mnie w policzek i mocno przytulił. Staliśmy kilka minut w objęciach i po chwili wyszedł kiwając mi w drodze do samochodu. Przed wejściem do samochodu posłał mi buziaka którego odesłałam. Patrzałam jak samochód odjeżdża. Gdy zniknął mi z zasięgu wzroku zamknęłam drzwi, posprzątałam po nas i powędrowałam na górę. Położyłam się na łóżku, i dostałam sms na dobranoc od Justina. Uśmiechnęłam się i odłożyłam telefon. Włączyłam tv i zasnęłam.
~~~~~~~~~~
Przepraszam za długą przerwę ale nie miałam jak napisać rozdziału, laptop mi się zepsuł. Mam nadzieję że się podoba! xoxo
JEŚLI PRZECZYTAŁAŚ - SKOMENTUJ
Cudownie piszesz !! Dopiero dzisiaj zaczęłam czytać Twoje opowiadanie i widać, że masz talent!! Pisz dalej ;D Kiedy kolejna część ? :)
OdpowiedzUsuńjeeezu jacy oni są słodcy *-*
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział?? <3 ten rozdział jest taki ajkdvcjdfcnjfdh :D
OdpowiedzUsuńmega <3
OdpowiedzUsuń